Chcesz, żebyśmy zajęli się Twoim contentem AI?
Zostaw mail lub telefon. Odezwiemy się!
Czy sztuczna inteligencja zastąpi HR?
Jan Kinal: [00:00:00] Cześć! Witam Was na kolejnej rozmowie z cyklu „Zrozumieć AI”. Dzisiaj moim gościem jest Tigran Grigoryan. Tigran od 11 lat związany jest z Grupą Pracuj, w której obecnie pełni funkcję koordynatora obszaru AI oraz Data Products. Zgadza się?
Tigran Grigoryan: [00:00:20] Zgadza się. Cześć Janku, bardzo mi miło i dziękuję za zaproszenie.
Jan Kinal: [00:00:24] Jak już się pewnie domyślacie, skoro wspomnieliśmy o Grupie Pracuj, porozmawiamy o wykorzystaniu sztucznej inteligencji w szeroko rozumianym HR. Zanim jednak przejdziemy do meritum, tradycyjnie, jak już się pewnie domyślacie, spytam naszego gościa o początek jego kariery. Jak to się stało, że trafiłeś do Grupy Pracuj? Znamy się z kilku konferencji, więc wiem, że wcześniej nie pracowałeś w tej branży. Czy mógłbyś opowiedzieć, jak przebiegała Twoja kariera i na czym obecnie polega Twoja praca?
Tigran Grigoryan: [00:01:09] Do pracy trafiłem przez Pracuj.pl. Można to uznać za branżowy żart. Zaczynałem swoją karierę zawodową jako analityk, a później jako projektant. Naturalnie ta rola ewoluowała i z czasem zacząłem pracować nad różnymi produktami w roli Product Ownera. To jest zresztą to, czym zajmuję się dzisiaj. Moje stanowisko, koordynator obszaru AI i Data Products, jest bezpośrednio związane z produktami, nad którymi mam przyjemność pracować z wspaniałymi zespołami, takimi jak produkty rekomendacyjne i Search Engine. Te produkty, patrząc na rozwój technologii, wykorzystują różne modele machine learning, NLP i inne tego typu technologie. Praca w tym obszarze była więc naturalnym krokiem. Do dzisiaj się tym zajmuję i wspieram rozwój tych produktów razem z zespołami.
Jan Kinal: [00:02:00] Czy dobrze rozumiem, że Twoje obowiązki obejmują nie tylko nadzór nad rozwojem nowych produktów, ale również ich rozwijanie?
Tigran Grigoryan: [00:02:11] Można to połączyć z pracą Product Ownera, czyli stricte z rozwojem produktu, ale patrzymy także na rozwój i wykorzystanie sztucznej inteligencji w całej Grupie Pracuj, nie tylko w Pracuj.pl, ale również we wszystkich naszych spółkach, które do niej należą. Naszym celem jest jak najlepsze wykorzystanie AI, aby dostarczyć naszym klientom najlepsze rozwiązania.
Jan Kinal: [00:02:29] Dobrze, porozmawiamy o tym, co dokładnie robicie w Grupie Pracuj z wykorzystaniem sztucznej inteligencji na dalszym etapie naszej rozmowy. Na początku jednak zacznijmy od ogólnego spojrzenia na branżę HR i sztuczną inteligencję. Jak to wygląda z Waszej perspektywy? Jesteście jednym z największych, jeśli nie największym portalem pracy, więc macie szeroki pogląd na branżę. Jak wygląda rewolucja AI w HR z Waszego punktu widzenia? Czy to raczej pusty slogan, czy faktycznie zachodzą ciekawe zmiany, zarówno z perspektywy sposobu pracy, jak i oferowanych produktów?
Tigran Grigoryan: [00:03:19] Nie popadałbym w skrajności. Nie powiedziałbym, że to jest rewolucja, ale nie nazwałbym tego też pustym sloganem. Problemy, z którymi dzisiejsi rekruterzy się mierzą, są wciąż takie same, a niektóre z nich nawet się pogłębiają. AI traktuję raczej jako narzędzie, które może ułatwić niektóre zadania lub zautomatyzować pewne procesy. To właśnie o tym będziemy dzisiaj mówić — o narzędziach AI w HR. Wszystkie one opierają się na jednym podstawowym założeniu: wsparciu i automatyzacji procesów, co w efekcie przyspiesza pracę rekrutera.
Rekruterzy mają obecnie bardzo dużo zadań, niezależnie od wielkości firmy. W większych firmach działy HR są rozbudowane, ale w mniejszych często jedna osoba odpowiada za wiele różnych obowiązków. Bez względu na to, wszyscy borykają się z brakiem czasu i nadmiarem powtarzalnych zadań, które są czasochłonne i niosą ryzyko błędów. Wykorzystanie różnych modeli AI wydaje się naturalnym krokiem w rozwiązywaniu tych problemów. Opowiem o kilku konkretnych przykładach, ale ogólnie nasze podejście polega na rozmowach z rekruterami i klientami, by zrozumieć ich potrzeby.
Jan Kinal: [00:04:46] Rozumiem, spokojne podejście.
Tigran Grigoryan: [00:04:47] Tak, myślę, że to jest podejście, które warto mieć. Wokół AI jest dużo szumu, ale chcemy z niego skorzystać, ponieważ jest to technologia, która może naprawdę rozwiązać wiele problemów. Jednak to nie jest najważniejsze. Bardziej traktuję AI jako narzędzie, które doskonale sprawdza się w niektórych przypadkach. Moim zdaniem, AI potrafi robić rzeczy, które mogą być dla wielu szokujące, a popularyzacja sztucznej inteligencji, np. przez ChatGPT, przyczyniła się do tego, że coraz więcej naszych rekruterów zaczyna interesować się, jak można to wykorzystać w codziennej pracy. Jednak nadal nie chodzi o to, aby używać AI dla samego jej wykorzystania, ale o to, czy to jest dobre narzędzie do przyspieszenia jakiegoś procesu.
Jan Kinal: [00:05:41] Tak, wszystko zaczęło się od ChatGPT i całego tego hype’u, bo właśnie o to chciałem zapytać. Mniej więcej zmierzam tutaj do tego clickbaitowego pytania. Modele GPT były dostępne już od 2018 roku, więc nie jest to nic nowego. Jednak to ChatGPT, swoją premierą prawie dwa lata temu, rozpoczął ten hype. To narzędzie jest bardzo proste w obsłudze — każdy może założyć konto za darmo i zacząć z niego korzystać, co przyczyniło się do jego popularności. Ale wracając do sedna i do tego clickbaitowego pytania: czy w momencie, gdy ten cały szum wokół AI zaczął się, pojawiły się pytania lub dyskusje, czy HR-owcy stracą pracę? Czy rzeczywiście istnieje takie zagrożenie?
Tigran Grigoryan: [00:06:30] Może od razu rozwiejmy ten clickbait. HR-owcy nie stracą pracy, a sztuczna inteligencja nie zastąpi pracy HR-owca. Myślę, że jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie, zanim technologia osiągnie taki poziom, a nawet wtedy, to nie będzie takie proste. Mogę to powiedzieć z pełnym przekonaniem — AI nie zastąpi pracy HR. Jednak pracownicy HR, którzy potrafią efektywnie korzystać z narzędzi AI w swojej codziennej pracy, będą mogli wykonywać ją jeszcze lepiej. I myślę, że to jest ta kluczowa zmiana. Nie chodzi o to, że ktoś zostanie zastąpiony, ale o to, że pojawią się nowe narzędzia. Lubię to porównywać do Excela — Excel nie spowodował, że osoby pracujące w rachunkowości czy księgowości straciły pracę, wręcz przeciwnie. Excel stał się potężnym narzędziem, które pozwoliło wykonywać pewne zadania szybciej i efektywniej, a także umożliwiło robienie rzeczy, które wcześniej były zbyt czasochłonne.
Jan Kinal: [00:07:30] Czyli to jest ten slogan z LinkedIna i konferencji, że sztuczna inteligencja nie zabierze ci pracy, ale może to zrobić osoba, która opanowała narzędzia AI?
Tigran Grigoryan: [00:07:41] Myślę, że to stwierdzenie ma w sobie trochę prawdy. Nie wiem, czy zabierze, ale na pewno nie można tego ignorować. Nie możemy udawać, że nowe narzędzia, jak ChatGPT i modele językowe, nie istnieją. To efektywne narzędzia do codziennej pracy, podobnie jak wyszukiwarka internetowa.
Jan Kinal: [00:07:58] Ok, skoro już rozwialiśmy ten clickbait, kto chciał, to mógł wyjść z tej rozmowy. Teraz chciałbym Cię zapytać o coś bardziej praktycznego — taką darmową poradę. Wyobraźmy sobie sytuację: pracuję w HR w małej lub średniej firmie, często jednoosobowy dział lub kilka osób, i chcę zacząć wykorzystywać sztuczną inteligencję w mojej pracy. Co byś radził? Na jakie narzędzia warto zwrócić uwagę i w jakich obszarach można by zastosować AI?
Tigran Grigoryan: [00:08:36] Myślę, że warto zacząć od analizy procesów. Zastanówmy się, jakie problemy lub wyzwania napotykają rekruterzy w codziennej pracy. Oczywiście jednoosobowa działalność czy mała, pięcioosobowa firma będzie miała inne wyzwania niż 30-osobowy dział HR działający w kilku krajach. Ale jeśli mówimy o małej lub średniej firmie, to często osoby publikujące ogłoszenia o pracę mogą nie mieć doświadczenia w tworzeniu takich ogłoszeń. Mogą mieć pewne twarde wymagania, ale nie wiedzą, jak wygenerować treść ogłoszenia, bo nigdy wcześniej tego nie robiły.
W takiej sytuacji generowanie treści ogłoszeń przy pomocy narzędzi AI może być bardzo pomocne. Nie mówię, żeby generować treść i zapomnieć o niej, ale traktować to jako narzędzie wspomagające. To świetne rozwiązanie, szczególnie dla osób, które do tej pory musiały przeszukiwać internet, by znaleźć wzory ogłoszeń i na ich podstawie tworzyć własne. Na przykład, możemy poprosić AI o wygenerowanie treści ogłoszenia na stanowisko specjalisty ds. księgowości, podając konkretne wymagania, takie jak obsługa narzędzi SAP, Microsoft Excel itp. Otrzymamy wtedy solidną bazę do dalszej pracy nad ogłoszeniem.
To prosty przykład, który pokazuje, jak można dziś rozwiązywać problemy szybciej i w bardziej jakościowy sposób. Generowanie treści ogłoszeń to z pewnością jeden z takich obszarów, w którym AI może okazać się bardzo pomocna.
Tigran Grigoryan: [00:10:15] Jeśli spojrzymy na większe firmy, możemy dostrzec inne wyzwania. Jednym z nich jest zarządzanie ogromną liczbą aplikacji, które spływają na ogłoszenia. Często rekruterzy muszą przeglądać tysiące zgłoszeń, co jest bardzo czasochłonne. Istnieje wiele rozwiązań, które mogą ułatwić tę pracę rekruterom. Chciałbym jednak podkreślić, że te narzędzia jedynie wspomagają pracę, a nie podejmują za rekruterów decyzji. Możemy od razu obalić kolejny mit — sztuczna inteligencja nie decyduje, kto zostanie zatrudniony na dane stanowisko. To nie tak działa, mimo clickbaitowych tytułów.
Co jednak AI może zrobić, to na przykład wygenerowanie wstępnej listy kandydatów, od których warto zacząć przeglądanie aplikacji. Z naszych badań wynika, że rekruterzy i tak przeglądają wszystkich kandydatów, ale takie narzędzie może pomóc w priorytetyzacji, co oszczędza im czas. Zamiast przeglądać aplikacje chronologicznie, mogą zacząć od tych najlepiej dopasowanych. Wszystko, co związane z preselekcją kandydatów, jest świetnym narzędziem wspomagającym pracę rekruterów i przyspieszającym cały proces.
Idźmy dalej — mamy proces rekrutacji, gdzie znaleźliśmy już dopasowanych kandydatów i kontaktujemy się z nimi. Tutaj również narzędzia AI mogą pomóc, zwłaszcza rekruterom o różnym poziomie wiedzy technicznej. Możemy na przykład poprosić AI o wygenerowanie pytań, które warto zadać podczas rozmowy kwalifikacyjnej, lub o pomoc w przygotowaniu planu spotkania. To są proste, ale bardzo użyteczne funkcje, które mogą ułatwić pracę rekruterom.
Tigran Grigoryan: [00:12:11] Ostatnio miałem sytuację, w której musiałem przygotować krótki warsztat i wysłać zaproszonym osobom konspekt. Oczywiście, mógłbym napisać go samodzielnie, co zajęłoby mi około 20 minut, ale dzięki narzędziom AI mogłem szybko wygenerować bazowy tekst, który następnie dostosowałem do swoich potrzeb. W ten sposób zaoszczędziłem czas, który normalnie spędziłbym na powtarzalnym zadaniu. To właśnie takie proste, ale czasochłonne czynności można efektywnie wspierać za pomocą AI, co również sprawdza się na etapie screeningu kandydatów.
Jeśli spojrzymy na bardzo duże firmy, zwłaszcza na rynku amerykańskim, który jest specyficzny na tle reszty świata (np. brak RODO i większe wyzwania związane z rekrutacją na dużą skalę), zauważymy, że tam istnieje wiele narzędzi wspierających rekrutację. Przykładem może być tworzenie chatbotów rekrutacyjnych, które mogą automatyzować proces odpowiadania na pytania dotyczące oferty pracy. Takie narzędzie jest szczególnie przydatne w przypadkach, gdy ogłoszenia nie mają bardzo specyficznych wymagań. Na przykład, jeśli potrzebujemy zatrudnić trzech kelnerów do restauracji, proces rekrutacji może być dość prosty. Chatbot może zautomatyzować pytania typu: „Czy masz książeczkę sanepidowską?”, „Czy te godziny pracy Ci odpowiadają?” lub „Czy oferowane wynagrodzenie jest dla Ciebie satysfakcjonujące?” Jeśli odpowiedzi są pozytywne, chatbot może automatycznie umówić spotkanie.
Podsumowując, kiedy zastanawiamy się nad wykorzystaniem AI, warto przemyśleć, które procesy można zautomatyzować, zwłaszcza te czasochłonne i pracochłonne. Możemy to zrobić za pomocą modeli językowych lub innych narzędzi AI, które ułatwiają codzienną pracę w rekrutacji.
Jan Kinal: [00:13:53] To prowadzi mnie do kolejnego pytania. Wspomniałeś o RODO, ale zanim do tego przejdziemy, chciałbym podsumować poprzednie pytanie o narzędzia. Czy mógłbyś polecić jakieś konkretne narzędzia? Oczywiście, pisanie ogłoszenia o pracę można zrobić za pomocą ChatGPT, Bard czy Cloud, który jest w Polsce często niedoceniany. Ale czy są inne narzędzia, na przykład do priorytetyzacji CV? Czy masz jakieś rekomendacje?
Tigran Grigoryan: [00:14:26] Nie bez powodu jesteśmy tutaj. Poleciłbym na pewno narzędzia oferowane przez Pracuj.pl. Nasza platforma oferuje większość funkcji, o których mówiłem, od generowania treści ogłoszeń, przez pracę na kandydatach, aż po tworzenie list priorytetyzacyjnych i preselekcji.
Jeśli chodzi o ChatGPT, nie należy go lekceważyć. Warto zastanowić się, jak można go wykorzystać w codziennej pracy. Ostatnio sam zadałem sobie pytanie, jak często korzystam z ChatGPT, i okazało się, że częściej niż bym się spodziewał. To naprawdę pomocne narzędzie — czy to do generowania treści, weryfikacji ogłoszeń, czy nawet do sprawdzania poprawności e-maili. Czasami pytam ChatGPT, czy mój e-mail jest dobrze napisany, i czy mogę go jakoś ulepszyć.
Oprócz narzędzi, które oferuje Pracuj.pl, te oparte na AI, jak ChatGPT, mogą być świetnym wsparciem dla rekruterów. Inaczej to wygląda na rynku amerykańskim, gdzie jest więcej dedykowanych narzędzi SaaS (Software as a Service), ale to w dużej mierze wynika z tego, że tam nie obowiązuje RODO.
Jan Kinal: [00:15:33] Tak jak wspomniałeś, oni nie mają RODO.
Tigran Grigoryan: [00:15:36] Oni nie mają RODO, co jest jednym z aspektów, ale myślę, że większy postęp w wykorzystaniu AI na rynku amerykańskim wynika także z większej akceptacji tej technologii. W Stanach Zjednoczonych rekruterzy coraz częściej oczekują od różnych jobboardów czy systemów ATS (Application Tracking System) narzędzi, które potrafią sprawdzić, czy kandydaci nie używali modeli językowych lub AI do generowania CV. Istnieje nawet zapotrzebowanie na weryfikację, czy podczas rozmowy kwalifikacyjnej kandydat nie korzysta z drugiego narzędzia w tle.
Są dostępne filmiki pokazujące, jak ktoś prowadzi rozmowę kwalifikacyjną, nie mając faktycznego pojęcia o stanowisku, ponieważ ich głos jest na bieżąco przekształcany na tekst, który jest następnie przetwarzany przez narzędzie AI. To stwarza nowe wyzwania w ocenie wiarygodności kandydatów, z którymi rynek amerykański już się mierzy, a my w Polsce zapewne też wkrótce będziemy musieli się z tym zmierzyć.
Jan Kinal: [00:16:25] Widziałem nagranie, gdzie awatar brał udział w rozmowie o pracę. Nie wiem, czy to było prawdziwe, ale widziałem takie nagranie.
Tigran Grigoryan: [00:16:31] Myślę, że to jest całkowicie możliwe. Dzisiaj możemy mówić do czatu głosem, a technologia „voice to speech” nie jest niczym nowym. Odpowiadanie w czasie rzeczywistym również jest już możliwe, więc wyobrażam sobie, że ktoś faktycznie mógłby tak zrobić. Jednak, jak to się mówi, kłamstwo ma krótkie nogi i takie rzeczy szybko wychodzą na jaw. Mimo to, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, istnieje duża potrzeba narzędzi, które wykrywają takie przypadki.
Jan Kinal: [00:16:58] Dobrze, że wspomniałeś o ChatGPT i o tym, żeby go nie lekceważyć. Mówiłem o tych narzędziach, ponieważ wydaje mi się, że w Polsce cały hype wokół sztucznej inteligencji kojarzymy głównie z ChatGPT. ChatGPT stał się synonimem AI, ale warto zwrócić uwagę na inne narzędzia, które również są bardzo dobre. ChatGPT, jak powiedziałeś, nie tylko generuje treści, ale jest narzędziem, które można wykorzystać na wiele sposobów. Warto, żeby rekruterzy, ale nie tylko oni, zwrócili na to uwagę. Na przykład można na ChatGPT stworzyć własne czaty dedykowane do różnych zadań, takich jak sprawdzanie maili czy pisanie ogłoszeń o pracę. To narzędzie ma ogromny potencjał, ale trzeba dać sobie czas na jego poznanie i przetestowanie.
Tigran Grigoryan: [00:18:13] Przypominam, że modele językowe, takie jak te rozwijane przez OpenAI, to tylko jedna z wielu form AI. Sztuczna inteligencja istniała już wcześniej w postaci uczenia maszynowego, które polega na trenowaniu modeli na podstawie danych historycznych. Automatyzacja procesów nie jest nową koncepcją. Nowością jest to, co zrobiło OpenAI — zastosowanie brute force, czyli trenowanie modeli na ogromnych ilościach danych z całego internetu, co pozwoliło stworzyć bardzo duży model.
Jan Kinal: [00:18:36] Tak, uproszczenie i wypuszczenie czegoś takiego za darmo miało ogromny wpływ. W ciągu kilku dni to narzędzie zyskało niesamowitą popularność. No, ale to tylko jedna część tego tematu. Dobra, wrócimy jeszcze do narzędzi pracy, żebyś mógł opowiedzieć więcej. Dodam tylko, że to nie jest reklama, więc nie będziemy musieli na YouTubie umieszczać znaczka. Nie ma takiej potrzeby.
Tigran Grigoryan: [00:19:03] Tak, nie będziemy tego reklamować. Mówimy ogólnie o branży.
Jan Kinal: [00:19:07] Dobrze, teraz przejdźmy do zagrożeń. Podsumuję, co już wspomniałeś: rekruter może automatyzować różne czynności, takie jak pisanie ogłoszeń o pracę, tworzenie pytań na rozmowy rekrutacyjne, priorytetyzowanie i porządkowanie CV, oraz screening kandydatów. Czy coś jeszcze pominąłem?
Tigran Grigoryan: [00:19:29] Dodałbym jeszcze automatyzację procesów, takich jak chatboty do odpowiadania na pytania kandydatów, oraz selekcję pracowników.
Jan Kinal: [00:19:37] Na przykład pytania o książeczki sanepidowskie i tym podobne. Ale teraz porozmawiajmy o zagrożeniach, szczególnie w kontekście RODO, które mamy w Polsce i Europie, a którego Amerykanie mogą nam trochę zazdrościć. Co możesz na ten temat powiedzieć, jakie masz porady?
Tigran Grigoryan: [00:19:55] Przede wszystkim, dane osobowe są skarbem i nie można ich udostępniać bez odpowiedniej ochrony. Nigdy nie wysyłajmy CV do ChatGPT czy innych narzędzi AI, szczególnie w wersji darmowej, a nawet w wersji płatnej, jeśli nie mamy wersji Enterprise. Nawet wersja Enterprise budzi pewne wątpliwości — różne działy prawne wciąż nie są do końca przekonane, czy to rozwiązanie, które nie uczy się na danych klientów, jest rzeczywiście bezpieczne. A do tego dochodzi kwestia wysyłania danych poza Unię Europejską.
Jan Kinal: [00:20:27] Czyli wysyłamy dane poza Unię Europejską.
Tigran Grigoryan: [00:20:29] Tak, dokładnie. Dlatego warto unikać przesyłania danych osobowych.
Jan Kinal: [00:20:33] Powinniśmy zamieścić na tym filmiku wielki napis: „Nie wgrywajcie CV, nie używajcie takich narzędzi do danych osobowych.”
Tigran Grigoryan: [00:20:38] Nie używajcie żadnych danych osobowych, nie tylko CV. CV to oczywiście największa skarbnica informacji, ale należy unikać także wprowadzania danych biznesowych. Przypominam, że nie wszyscy rekruterzy korzystają z płatnych wersji narzędzi, a w darmowych wersjach dane mogą być wykorzystywane do uczenia modeli. Przykład Samsunga, gdzie pracownik udostępnił kod za pomocą ChatGPT, który później wyciekł, jest już dobrze znany. Dlatego zalecałbym bardzo ograniczone zaufanie, szczególnie wobec modeli językowych i zewnętrznych narzędzi, które uczą się na podstawie wprowadzanych danych lub wysyłają je poza Unię Europejską.
Druga sprawa to pamiętanie, że narzędzie ma wspierać rekruterów, a nie zastępować ich pracę. Rekruterzy, którzy kiedykolwiek korzystali z tych narzędzi, dobrze wiedzą, że wiele istotnych informacji nie jest uwzględnianych przez modele AI, takich jak specyfika firmy, branży, czy wcześniejsze kontakty z kandydatami. AI może pomóc w preselekcji kandydatów, porównując CV z treścią ogłoszenia, ale nie zastąpi wiedzy domenowej rekrutera, który dokładnie zna profil poszukiwanego kandydata.
Na koniec, nawet jeśli AI generuje treść ogłoszenia o pracę, nie powinniśmy jej kopiować i wklejać bez przemyślenia. Traktujmy to raczej jako dobry szkic, który warto dostosować i wzbogacić o dodatkowe elementy, specyficzne dla naszej sytuacji.
Jan Kinal: [00:22:49] Właśnie tym się zajmujemy, czyli korektą i dopracowywaniem tekstów. Tutaj można powiedzieć, że to jest kryptoreklama, ale faktem jest, że tekst generowany przez AI zawsze wymaga korekty człowieka. Modele mogą „halucynować”, popełniać błędy, a także tworzyć teksty w języku, który nie zawsze jest odpowiedni. Zostały one przeszkolone głównie na anglojęzycznych materiałach, więc czasem ich język bywa koślawy, a w tekstach pojawiają się dziwne zapożyczenia z angielskiego. Jeśli chcemy zrobić dobre wrażenie jako pracodawca, nie możemy pozwolić sobie na publikowanie takich „baboli” w naszych ogłoszeniach, bo raczej wywołają one śmiech niż zachęcą do aplikacji.
Chciałbym też zwrócić uwagę na zagrożenia związane z chatbotami, o których wspominałeś. Są przypadki, gdzie chatboty zamiast generować sensowne odpowiedzi, tworzyły dziwne, śmieszne treści. Może nie znamy konkretnego przypadku chatbota rekrutacyjnego, który by się „wywalił”, ale branża technologiczna już miała takie incydenty. Przykładem może być słynny chatbot, który zamiast odpowiadać na pytania, generował przepisy kulinarne i inne dziwne treści. Dlatego, jeśli ktoś chce wdrażać chatboty do rekrutacji, powinien pamiętać o potencjalnych zagrożeniach.
Tigran Grigoryan: [00:24:00] Dokładnie, to jest bardzo popularny temat w branży, nie tylko naszej, ale również w branży social media. Problem polega na tym, że są pewne procesy, które są czasochłonne lub kosztowne, jak na przykład odpowiadanie na komentarze na firmowych fanpage’ach. Naturalne jest więc, że chcemy je zautomatyzować, i często ma to sens, bo wiele fanpage’ów czy social media już teraz jest w pewnym stopniu zarządzanych przy użyciu AI, nawet jeśli tylko proponowane odpowiedzi są generowane przez modele językowe.
Jednakże kluczowe jest to, że AI nie zastępuje całkowicie człowieka. Odpowiedzi powinny być weryfikowane, bo użytkownicy zdają sobie sprawę z istnienia takich narzędzi i niestety mogą próbować je „zhakować” lub zmylić. Trzeba więc być bardzo ostrożnym i dobrze przemyśleć, jak te narzędzia są wdrażane i kontrolowane.
Jan Kinal: [00:24:51] Skomplikowane, nawet przy prostych czynnościach. Podsumowując, nadzór człowieka musi być na każdym etapie, ponieważ ryzyko strat, zarówno wizerunkowych, jak i bardziej poważnych, jest realne, zwłaszcza jeśli nieodpowiednio zabezpieczymy dane osobowe. Więc jeszcze raz apel: nie wgrywajcie CV ani innych danych osobowych do narzędzi AI.
Tigran Grigoryan: [00:25:21] Zgadzam się.
Jan Kinal: [00:25:23] Dobra, zanim zamkniemy temat narzędzi wykorzystywanych przez rekruterów, przejdźmy do kandydatów. Każdy z nas prędzej czy później staje się kandydatem do pracy. Co byś polecił kandydatom, jeśli chodzi o wykorzystanie sztucznej inteligencji? Czy warto się wspomagać AI, czy może lepiej tego unikać? Czy pracodawcy mogą patrzeć na to krzywo, jeśli kandydat wykorzysta AI do stworzenia lub poprawienia swojego CV? Jak to wygląda?
Tigran Grigoryan: [00:26:02] Zdecydowanie warto się wspomagać, ale z rozwagą, tak jak mówiliśmy w kontekście rekruterów. ChatGPT i inne modele językowe, a także narzędzia oferowane przez różne serwisy, mogą znacznie ułatwić proces tworzenia CV.
Weźmy typową sytuację: postanawiasz zmienić pracę i szukasz nowego stanowiska. Twoje ostatnie CV powstało 3-4 lata temu i nie jest już aktualne. Nie wysyłaj danych osobowych do AI, ale możesz skorzystać z takich narzędzi, aby pomogły Ci zbudować szkic nowego CV. Na przykład, możesz wziąć ogłoszenie o pracę, które Cię interesuje, i poprosić ChatGPT o wskazanie, jakie kluczowe informacje powinny znaleźć się w CV. To może pomóc w uświadomieniu sobie, co warto uwzględnić.
Ostatnio miałem ciekawą rozmowę z rekruterami na ten temat. Jeśli czegoś nie ma w CV, ani AI, ani rekruter tego nie wyłapią. Przykład: jeśli aplikujesz na stanowisko przedstawiciela handlowego w branży FMCG, ale nie zaznaczysz w CV, że masz doświadczenie w tej branży, to nikt tego nie zauważy, mimo że może to być kluczowe dla Twojej aplikacji. ChatGPT może pomóc Ci zidentyfikować, co jest ważne, ale pamiętaj, żeby dodawać tylko informacje, które są prawdziwe. Na przykład, jeśli pracowałeś z klientami z branży FMCG, ale nie uwzględniłeś tego wcześniej w CV, warto to dodać, szczególnie gdy tworzy się CV dedykowane do konkretnego ogłoszenia o pracę.
Tigran Grigoryan: [00:27:38] To są takie małe lifehacki, które naprawdę mogą pomóc. To nic innego jak kiedyś przeglądanie wydrukowanego CV, porównywanie go z ogłoszeniem albo proszenie kogoś o sprawdzenie, czy nie ma literówek. Wiem, że programy typu Word potrafią już to zrobić, ale może warto jeszcze zwrócić uwagę na szyk zdania czy poprawność językową. Pisanie CV to dla wielu osób duży stres, a nie każdy czuje się pewnie w tej roli. Choć istnieje wiele poradników i kreatorów CV, to jeśli jest narzędzie, które może Ci w tym pomóc lub jeszcze raz zweryfikować poprawność, to czemu go nie wykorzystać?
Kolejnym przydatnym lifehackiem, który polecam wszystkim szukającym pracy, jest przygotowanie się do rozmowy kwalifikacyjnej. To moment, który zawsze wiąże się ze stresem, ale można go trochę złagodzić. Na przykład, poproś modele językowe o wygenerowanie pytań, które mogą pojawić się na rozmowie kwalifikacyjnej, i przećwicz odpowiedzi w domu. Kiedy przeglądasz ogłoszenie o pracę i generujesz pytania na jego podstawie, to jest to świetne ćwiczenie. Może nie będzie tam nic odkrywczego, bo zazwyczaj pytania dotyczą wymagań z ogłoszenia, ale takie przygotowanie na pewno pomoże poczuć się pewniej na rozmowie.
Jan Kinal: [00:29:06] Czyli taka odwrócona inżynieria. Rekruter wspomaga się AI w tworzeniu pytań na rozmowę z nami, a my możemy przećwiczyć odpowiedzi, korzystając z tego samego narzędzia.
Tigran Grigoryan: [00:29:21] Dokładnie. Rekruter nie zadaje tajemnych pytań, wbrew pozorom. To zazwyczaj są standardowe pytania, a my rzadko zmieniamy pracę i rzadko uczestniczymy w takich rozmowach, więc warto się przygotować.
Jan Kinal: [00:29:26] Dokładnie, bo rzadko rekrutujemy się lub zmieniamy pracę.
Tigran Grigoryan: [00:29:28] Tak, więc takie przygotowanie na pewno się przyda.
Jan Kinal: [00:29:30] Zdecydowanie warto zacząć od takiego przygotowania.
Tigran Grigoryan: [00:29:31] Zgadza się, większość pytań na rozmowie kwalifikacyjnej sprawdza, czy pasujemy do profilu stanowiska i czy mamy odpowiednie umiejętności. Kłamanie w CV nie przyniesie korzyści, bo rekruterzy to specjaliści i potrafią wyłapać takie rzeczy. Ale są drobne elementy, które można dodać do CV, bo faktycznie mamy te umiejętności, a po prostu o nich zapomnieliśmy. Czasem jest tak, że w wymaganiach znajduje się wiele technologii, a my nie uwzględniliśmy jednej z nich, mimo że mamy z nią doświadczenie. Przykład: kiedyś prosiliśmy znajomą osobę, by przeszła z nami rozmowę, żeby poczuć się pewniej. Teraz można to zrobić przy pomocy chatbota, który pomoże w przygotowaniu się do rozmowy.
Jan Kinal: [00:30:17] Mam jeszcze pytanie uzupełniające, trochę wykraczające poza temat przygotowań. Jakie masz zdanie na temat dodawania informacji do CV o znajomości narzędzi bazujących na sztucznej inteligencji? Czy według Ciebie ma to znaczenie poza branżami, które stricte tego wymagają, jak analiza danych czy marketing? Czy warto to dodawać do CV w szerokim kontekście, poza naszą „bańką”?
Tigran Grigoryan: [00:31:12] Myślę, że to zależy od branży, ale coraz więcej sektorów zwraca uwagę na znajomość narzędzi bazujących na sztucznej inteligencji. Nawet poza typowymi branżami, jak analiza danych czy marketing, znajomość AI może być dodatkowym atutem. W wielu dziedzinach narzędzia AI stają się coraz bardziej powszechne, a umiejętność ich obsługi może wyróżnić kandydata na tle innych. Warto więc rozważyć dodanie takiej informacji do CV, zwłaszcza jeśli umiejętności te są związane z codzienną pracą na danym stanowisku.
Tigran Grigoryan: [00:31:15] Myślę, że tak, jak najbardziej to jest istotne. Ostatnio miałem ciekawą rozmowę z kimś, kto obawiał się, że sztuczna inteligencja zastąpi wszystkich, zwłaszcza osoby wchodzące na rynek pracy. To było dla mnie nieco przerażające, bo ta osoba czuła, że już jest za późno, by nauczyć się czegoś nowego. Natomiast ja widzę to zupełnie inaczej. Nowa technologia, szczególnie dla młodszych osób, będzie łatwiejsza do przyswojenia i może stać się sposobem na wyróżnienie się wśród innych kandydatów.
Myślę, że z czasem znajomość AI może stać się tak powszechna i oczekiwana jak znajomość pakietu Office czy Excela z tabelami przestawnymi. W każdej branży, jeśli potrafimy zautomatyzować jakiś proces lub szybciej znaleźć informacje, to będzie to cenna umiejętność dla pracodawcy. Dlatego zachęcam do zainteresowania się tym tematem, zdobywania umiejętności związanych z rozwiązywaniem problemów za pomocą AI, a także do wpisywania tych umiejętności do CV.
Praca z modelami językowymi nie jest prosta — ktoś, kto spędził nad tym więcej niż 10 minut, wie, że to coś więcej niż tylko wpisanie kilku komend. Istnieją już stanowiska dedykowane pracy z AI, jak „Prompt Engineer”, więc jest to zdecydowanie cenna umiejętność, która może przynieść korzyści w każdej branży.
Jan Kinal: [00:32:47] Bez względu na to, w jakiej branży pracujemy.
Tigran Grigoryan: [00:32:50] Dokładnie. Ostatnio generowałem bajki dla swojego dziecka za pomocą ChatGPT, co wyszło całkiem dobrze. Potrzebowałem bajki o żabce, bo nie mogłem znaleźć odpowiednich książeczek dla swojej córki, i udało mi się stworzyć pięciostronicową opowieść.
Jan Kinal: [00:33:03] Możesz pójść krok dalej, wgrać swój głos do narzędzia typu Eleven Labs, stworzyć awatara, który będzie czytał bajki.
Tigran Grigoryan: [00:33:10] Wolałbym jednak zachować ten ludzki czynnik — chcę, żeby moja córka widziała mnie, a nie mojego awatara.
Jan Kinal: [00:33:18] No właśnie, o to chodzi, że człowiek musi być obecny w procesie, niezależnie od tego, czy chodzi o tworzenie ogłoszenia o pracę, czy czytanie bajki dziecku. AI może nas wspierać, ale ten ludzki czynnik pozostaje kluczowy.
Tigran Grigoryan: [00:33:36] Dokładnie, ta bajka została wydrukowana i przeczytana razem z moją córką.
Jan Kinal: [00:33:42] W starym, oldschoolowym stylu.
Tigran Grigoryan: [00:33:45] Tak jest.
Jan Kinal: [00:33:46] Teraz chciałbym Cię zapytać o przyszłość AI w branży HR w szerszym kontekście. Jako lider rynku, Grupa Pracuj, jak zareagowaliście na tę „rewolucję”? Jakie są wasze plany na przyszłość i jak przewidujecie rozwój sztucznej inteligencji w HR? Możesz opowiedzieć o tym więcej?
Tigran Grigoryan: [00:34:26] W Pracuj.pl zajmujemy się AI już od dłuższego czasu. Nasz zespół produktowy, który pracuje nad rozwojem narzędzi AI, działa od 10 lat. To właśnie dzięki temu mam przyjemność być dziś tutaj, gdzie jestem. AI to dla nas nic nowego — od lat rozwijamy narzędzia wspierające kandydatów w poszukiwaniu pracy, takie jak rekomendacje ofert pracy, które skracają czas dotarcia do najbardziej dopasowanych ofert.
Przyszłość AI w HR, moim zdaniem, wiąże się przede wszystkim z dalszą optymalizacją procesów. To, co mnie osobiście cieszy, to fakt, że modele językowe stały się tak przystępne i dobrze wyuczone, że możemy je wykorzystywać o wiele łatwiej niż jeszcze 5 lat temu. Wtedy trenowanie modeli kosztowało ogromne pieniądze. Dziś, dzięki inwestycjom gigantów takich jak OpenAI, Amazon, czy Microsoft, ta technologia stała się bardziej dostępna.
Przyszłość HR, jak ją widzę, polega na dalszej optymalizacji procesów, ale nie każdy proces musi być wspomagany przez AI. AI jest potężnym narzędziem, ale kluczowe jest jego mądre zastosowanie — tam, gdzie faktycznie może przynieść realne korzyści.
Tigran Grigoryan: [00:35:46] Zawsze podaję przykład automatyzacji procesu umawiania spotkań w kalendarzu. To jest realny case biznesowy naszych rekruterów. Umawianie wielu spotkań zajmowało im wcześniej bardzo dużo czasu. Nie potrzeba jednak zaawansowanej sztucznej inteligencji, żeby zautomatyzować wrzucanie spotkań do kalendarza i wysyłanie SMS-ów z potwierdzeniem do kandydatów. Dzięki temu, co wcześniej zajmowało dwie godziny, może teraz zająć 20 minut.
Myślę, że nadal będziemy skupiać się na rozwiązywaniu realnych problemów naszych użytkowników — zarówno kandydatów, jak i rekruterów. Będziemy analizować, jakie wyzwania stoją przed nimi, czy to przy publikowaniu ogłoszeń, tworzeniu treści, sourcingu kandydatów, screeningu, czy onboardingu. Naszym celem jest automatyzowanie procesów i ułatwianie pracy tam, gdzie jest to możliwe. Widzimy, że z biegiem czasu rekruterzy mają coraz więcej zadań, a ich praca staje się bardziej skomplikowana. Cieszymy się, że możemy im pomóc w przyspieszeniu i uproszczeniu procesów, aby zarówno poszukiwanie pracy, jak i pracowników było jak najszybsze i jak najbardziej efektywne.
Jan Kinal: [00:37:06] Powiedziałeś wcześniej o priorytetyzacji CV. Jak to dokładnie działa i z czego moglibyśmy skorzystać w pracy?
Tigran Grigoryan: [00:37:15] Możemy skorzystać z kilku narzędzi, które oferujemy, takich jak generowanie treści ogłoszenia, o którym wspominałem, oraz narzędzi preselekcyjnych, które nie korzystają z ChatGPT, więc możemy być spokojni o bezpieczeństwo danych. Te narzędzia to nasze autorskie modele, które nie zastępują rekruterów, ale pomagają im, tworząc listę kandydatów, od których warto zacząć przegląd. To znacząco przyspiesza pracę rekruterów.
Jan Kinal: [00:37:40] Czy możesz zdradzić coś więcej na temat tego, jak to działa?
Tigran Grigoryan: [00:37:43] Myślę, że nie mogę zdradzać wszystkich szczegółów, ale mogę powiedzieć, że nasze modele porównują takie elementy jak treść ogłoszenia i CV, a także inne parametry. Jednak to rekruter zawsze podejmuje ostateczną decyzję. Nasze narzędzie jedynie ułatwia proces, automatyzując pewne etapy i dając rekruterom więcej czasu na inne zadania.
Od strony użytkowników, czyli kandydatów, mamy rekomendacje ofert pracy. Działa to podobnie jak na platformach streamingowych, gdzie otrzymujesz listę rekomendacji na podstawie tego, co wcześniej słuchałeś. Użytkownicy oczywiście nadal mogą przeglądać oferty według własnych kryteriów, ale bardzo cenią sobie, że my również podpowiadamy im najbardziej dopasowane oferty. Dzięki temu cały proces poszukiwania pracy jest szybszy, a kandydaci mogą szybciej znaleźć odpowiednie dla siebie stanowisko.
Jan Kinal: [00:39:03] Czyli wszystko, o czym mówiliśmy, można zrobić jako rekruter, korzystając z waszych wewnętrznych narzędzi.
Tigran Grigoryan: [00:39:10] Tak, większość rzeczy już jest dostępna, a kolejne narzędzia będziemy stopniowo automatyzować i udostępniać w nadchodzących miesiącach.
Jan Kinal: [00:39:20] Czyli według Ciebie, w perspektywie 5-10 lat, przyszłość HR to implementacja sztucznej inteligencji na każdym etapie rekrutacji?
Tigran Grigoryan: [00:39:33] Nie jestem pewien, czy na każdym etapie. Podchodzę do tego ostrożnie, bo uważam, że sztuczna inteligencja nie zastąpi człowieka. Skupimy się na automatyzacji procesów, które mogą być uproszczone i przyspieszone, ale nie każdy proces wymaga AI. Warto pamiętać, że świat szybko się zmienia, a przewidywanie, co będzie za 5 czy 10 lat, jest trudne. Myślę, że nawet 5 lat temu nie zgadlibyśmy, gdzie będziemy dzisiaj. W najbliższej przyszłości cieszymy się, że możemy wykorzystać technologię, aby wspierać rekruterów i osoby szukające pracy.
Jan Kinal: [00:40:17] Racja, kiedy zadałem to pytanie, zdałem sobie sprawę, że 5 lat temu, w 2018 roku, powstały pierwsze modele GPT, a w 2017 roku Google opublikował pracę na temat Transformerów. To nie jest tak odległa perspektywa, a za 5 lat może nastąpić coś równie rewolucyjnego, jak AGI (Artificial General Intelligence), nad czym teraz pracują. Science fiction staje się rzeczywistością.
Tigran Grigoryan: [00:40:52] Dokładnie, to fascynujący temat. Myślę, że bardziej realne jest, że umiejętność korzystania ze sztucznej inteligencji stanie się niezbędną umiejętnością. Może nawet będziemy uczyć jej w szkołach, podobnie jak dziś uczymy obsługi pakietu Office na lekcjach informatyki. Za 5 lat nie będziemy sobie wyobrażać, że ktoś nie potrafi napisać prostego prompta do ChatGPT czy innego narzędzia AI. To stanie się podstawową umiejętnością, podobną do korzystania z Google. Ludzie uczą się, jak efektywnie wyszukiwać informacje, a w przyszłości będzie to obejmować także obsługę narzędzi sztucznej inteligencji.
Tigran Grigoryan: [00:41:42] Tak, pamiętam te pierwsze lekcje informatyki i to olśnienie, gdy mieliśmy dostęp do Google’a. To było coś niesamowitego! Zgadzam się, że wprowadzenie nauki korzystania z narzędzi AI do szkół to temat, który warto poruszyć. Może uda Ci się zaprosić kogoś z branży edukacyjnej do rozmowy na ten temat. To byłby fascynujący wątek.
Ale wracając do Twojego pytania, co bym radził młodym osobom, które myślą o swojej karierze, a szczególnie tym, które chciałyby pracować w moim zespole? Zacznijmy od tego ostatniego. Jeśli ktoś słucha tego wywiadu i marzy o pracy w Grupie Pracuj w dziale AI i Data, to przede wszystkim polecam zajrzeć na naszą stronę i sprawdzić aktualne oferty pracy.
Jan Kinal: [00:42:52] A jeśli chodzi o umiejętności, które warto posiadać, aby móc aplikować do Waszego działu?
Tigran Grigoryan: [00:42:55] Mamy otwarte rekrutacje w całym dziale technologii, nie tylko w zespołach, w których pracuję. Rekrutacje są dynamiczne, więc zapraszam do regularnego sprawdzania naszej strony, aby zobaczyć aktualne oferty pracy. Jeśli chodzi o stanowiska, które są związane z AI, to najczęściej szukamy Data Scientistów, czyli osób pracujących na modelach, a także różnego rodzaju programistów, Data Engineerów, programistów Pythona czy Scali.
Jan Kinal: [00:43:36] Czyli Python jest królem, jeśli chodzi o programowanie?
Tigran Grigoryan: [00:43:38] Tak, Python jest zdecydowanie królem, zwłaszcza w kontekście AI. Warto jednak pamiętać, że AI to nie tylko tworzenie modeli. Mówimy dzisiaj o sztucznej inteligencji w kontekście trenowania modeli, co jest kluczowe, ale równie ważne jest budowanie produktów i interfejsów, które pozwalają na komercjalizację tych rozwiązań i ułatwiają ich użyteczność. Praca nad AI to nie tylko bycie Data Scientistą — można też pracować w innych rolach, takich jak tworzenie interfejsów użytkownika czy rozwój produktów. Oczywiście, jeśli chcemy specjalizować się w tworzeniu modeli, to wykształcenie w matematyce i statystyce jest bardzo przydatne.
Jan Kinal: [00:44:28] A co z młodymi osobami, które chciałyby pracować w HR? Masz dla nich jakieś rady, szczególnie w kontekście AI?
Tigran Grigoryan: [00:44:51] Poleciłbym, aby być na bieżąco z technologią. Rok temu nie wyobrażaliśmy sobie, że będziemy w stanie generować obrazy w takiej jakości za pomocą narzędzi jak Midjourney. Technologia rozwija się bardzo szybko, więc dla młodych osób, które chcą pracować w HR, kluczowe jest śledzenie najnowszych trendów i narzędzi. Poznanie i zrozumienie, jak AI może wspierać pracę w HR, będzie dużym atutem.
Tigran Grigoryan: [00:45:07] Dokładnie, technologia zmienia się bardzo szybko. Jeszcze niewielu wierzy, że modele generujące treści wideo wejdą na rynek, ale myślę, że to tylko kwestia czasu. Czekam na realne komercyjne wdrożenie takich narzędzi, jak Sona czy azjatyckie alternatywy, które na razie są dostępne głównie w formie demo. Technologia się rozwija, więc warto być na bieżąco i śledzić te zmiany.
Zachęcam do odkrywania nowych możliwości, jakie daje AI. Codziennie odkrywam coś nowego, co mogę zastosować w swojej pracy, niekoniecznie związanej z AI. Przeglądanie, jak inni ludzie automatyzują swoją pracę za pomocą AI, może być bardzo inspirujące. Czasem okazuje się, że istnieje rozwiązanie, o którym wcześniej nie wiedziałem, a które może zaoszczędzić mi dużo czasu. Technologia AI będzie się rozwijać bardzo szybko i oferować coraz więcej ciekawych możliwości, więc warto być na bieżąco.
Jan Kinal: [00:46:07] Zdecydowanie, warto być otwartym na te zmiany, zamiast je wypierać. Często spotykam się z apokaliptycznymi podejściami do AI, zwłaszcza w dyskusjach na grupach. Ludzie obawiają się, że AI zabierze im pracę.
Tigran Grigoryan: [00:46:25] Tak, podczas naszej rozmowy padło pytanie, czy AI zastąpi rekruterów, i powtórzę, że nie zastąpi. To narzędzie, które ułatwia pracę i umożliwia robienie rzeczy, które wcześniej były trudne lub czasochłonne. AI nie zabierze nam pracy, ale ignorowanie tej technologii może sprawić, że zostaniemy w tyle. Nie możemy udawać, że AI nie istnieje, bo obudzimy się w świecie, w którym wszyscy inni potrafią z niego korzystać, a my nie.